Ładowanie

Elektryczna Mazda MX-5 NA. Tak, dobrze czytacie, ona istnieje

Niektóre firmy tworzą tak zwane restomody, czyli stare samochody w zupełnie nowoczesnym stylu, z nową technologią, w klimacie współczesnej motoryzacji, ale jednak na bazie klasyka. Inne natomiast starają się zachować ducha oryginalnych modeli, ale zmieniają zupełnie napęd. Tak własnie robi firma Electrogenic, a to ich nowy twór: elektryczna Mazda MX-5 NA.

Mazda MX-5 NA elektryczna EV

Mazda MX-5 NA z napędem elektrycznym

Roadster, który widzicie na zdjęciach, to właśnie opisywana Mazda MX-5 NA. Pod maską nie znajdziecie tutaj oryginalnego 1.8-litrowego, wolnossącego silnika, tylko baterie, które zainstalowano również w miejscu fabrycznego zbiornika paliwa. Łączna pojemność akumulatorów wynosi 42 kWh i transferują one energię do zasilania silnika o mocy 160 KM i 310 Nm. Ten z kolei napędza wyłącznie koła tylne poprzez jednostopniową przekładnię.

Sprint od 0 do 100 km/h zajmie e-Miacie około sześciu sekund. Maksymalnie auto rozpędzi się do 185 km/h, a średni zasięg wynosi około 241 kilometrów. Pełne ładowanie ma zająć około godziny. Co więcej, konwersja przewiduje tryb ECO, który może wydłużyć nieco zasięg.

Konwersje na samochody elektryczne. Czy taka Mazda MX-5 NA ma sens?

Electrogenic zrobiło już wiele podobnych projektów na starych samochodach, a Mazda MX-5 NA nawet nie zbliża się do minimalnej poprzeczki kontrowersji z tym płynącej. W portfolio brytyjskiej firmy są takie modele jak Jaguar E-Type czy Porsche 356. W wielu z nich zaoferowano możliwość nawet manualnej przekładni, co — mimo diametralnej zmiany — nieco utrzymuje ducha klasyka.

Mazda MX-5 NA elektryczna EV

W przypadku elektrycznej Miaty jest nieco inaczej. Tutaj zaplanowano wyłącznie jednostopniową przekładnię, a przecież w tym modelu nigdy nie chodziło tak naprawdę o cyfry. Nawet czwarta generacja, wciąż produkowana, charakteryzuje się przede wszystkim lekkością, „gokartowym” prowadzeniem, frajdą z jazdy i doskonałym rozkładem masy. Czy tak samo jest w przypadku elektryka? Prawdopodobnie nigdy nie będzie dane nam się dowiedzieć, ale pozbawienie możliwości „powkręcania” tego silnika, dynamicznej i precyzyjnej zmiany biegów… To chyba mówi samo za siebie, prawda?

Źródło: Electrogenic