Ładowanie

Volvo XC90 2025: silnik spalinowy wciąż tam jest

Volvo XC90 otrzymało facelifting na rok 2025. Sprawdzamy, jak model wypada na tle swojego poprzednika oraz co pojawia się pod maską.

2025 Volvo XC90
fot. materiały prasowe

Volvo XC90 2025: przekrój modelu

XC90 poznaliśmy pierwszy raz w 2002 roku i w gruncie rzeczy aż do 2014 mieliśmy do czynienia wyłącznie z jedną bryłą. Producent ewidentnie obrał tę samą strategię dla II generacji, która na ulice wyjechała już ponad 10 lat temu. Nowy, drugi już lifting dla wariantu 2025 to… w zasadzie dokładnie to samo. Czy to źle?

Auto nie starzeje się źle. Kształty karoserii w dalszym ciągu są „aktualne”, chociaż nie widzimy tutaj „udziwnienia na siłę”. Zmieniono przede wszystkim front: tutaj widać kilka kroków w kierunku elektrycznego, flagowego EX90. Zmiana jest subtelna, ale też schludna i można poczuć, że ma się do czynienia z czymś nowym.

2025 Volvo XC90
fot. materiały prasowe

Zmieniono także kilka detali we wnętrzu. Najbardziej rzuca się w oczy wyświetlacz: w miejscu wpasowanego w kokpit, starego ekranu 9-calowego zainstalowano 11,2-calowy odpowiednik, który… wystaje z deski rozdzielczej, bo jest za duży. Obsługuje jednak nowoczesny system Android, co jest cechą wspólną z nowymi elektrykami marki.

Nowe XC90: co pod maską?

Elektryfikacja nie ominęła XC90. Do zamówienia będą trzy warianty modelu: miękkie hybrydy B5 (250 KM) i B6 (300 KM) oraz najmocniejsza hybryda plug-in T8 (łącznie 455 KM). Każda z opcji wiąże się z dwulitrowym, turbodoładowanym czterocylindrowym silnikiem benzynowym. Warto podkreślić, że PHEV pokonuje sprint od 0 do 100 km/h w 5,4 sekundy! To wynik bardzo zbliżony do całkowicie elektrycznego konkurenta, czyli nadchodzącego IONIQ-a 9.

2025 Volvo XC90
fot. materiały prasowe

Volvo XC90 T8 będzie wyposażone w akumulator o pojemności 18,8 kWh (14,7 kWh Netto). Według producenta ma to pozwolić na pokonanie około 70 kilometrów zupełnie zeroemisyjnie.

Samochód już można zamawiać. Ceny za najsłabszą wersję wyposażeniową i wariant B5 startują od 339 900 złotych. Za wersję T8 zapłacimy minimum 389 900 złotych.